Nie wszystkie okna i przestrzenie są proste i typowe. Często spotykamy wnęki o nietypowych kształtach – okna wykuszowe, sufity ze skosami na poddaszu czy otwory wykończone eleganckim łukiem. Na szczęście istnieją rozwiązania pozwalające dopasować system zawieszenia zasłon do nawet najbardziej nietypowej przestrzeni. Szyny sufitowe z profili aluminiowych oraz gięte karnisze rurowe (metalowe) umożliwiają płynne przeprowadzenie zasłon przez narożniki, łuki i skośne płaszczyzny.
Typowe rury stalowe czy aluminiowe o średnicy 16–25 mm są grubsze i mniej podatne na ostre gięcie. W praktyce minimalny promień ciągłego łuku dla rury metalowej wynosi około 30 cm. Oznacza to, że nie uzyskamy z nich bardzo ostrego zakrętu na małej przestrzeni – łuk będzie dość łagodny. Próba mocniejszego zagięcia grozi zgnieceniem lub odkształceniem rury.
Dlatego do ostrych narożników stosuje się raczej inne rozwiązania (np. łączniki kątowe lub gięte profile aluminiowe zamiast zwykłej rury – o tym za chwilę). Wyjątkiem są specjalne elastyczne systemy szynowe z tworzywa lub cienkiego aluminium – tzw. szyny giętkie. Takie szyny (często sprzedawane zwinięte w krążek) można formować ręcznie do niemal dowolnego kształtu L, U czy łuku.
Ich promień gięcia bywa ograniczony głównie zdolnością ślizgów do pokonywania zakrętu – zazwyczaj rekomenduje się, by nie robić zupełnie ostrych załamań pod kątem prostym, lecz wykonać łuk o promieniu co najmniej kilku centymetrów.
Łączniki kątowe i gięte: typy, zastosowanie, ograniczenia
Gdy mamy do czynienia z narożnikiem lub załamaniem wnęki, pojawia się pytanie: jak połączyć dwa odcinki karnisza, by zakręcić? Tutaj do wyboru są łączniki kątowe albo profile gięte na wymiar. Łącznik to osobny element, który łączy dwa proste odcinki karnisza pod określonym kątem. Wyróżniamy kilka rodzajów łączników:
Przegubowy łącznik kątowy do metalowego karnisza – umożliwia regulację kąta w zakresie 90°–180° i estetyczne połączenie dwóch rur.
Niemal każdy karnisz – czy to szynowy, czy drążkowy – składa się z jednego lub kilku odcinków profilu. Standardowe długości pojedynczych elementów są ograniczone względami produkcyjnymi i logistycznymi (transport). Typowo aluminiowe szyny sufitowe dostępne są maksymalnie w odcinkach około 240–300 cm.
Łączenie odcinków jest na szczęście prostym rozwiązaniem: stosuje się łączniki proste. To niewielkie tulejki lub wkładki, które łączy się z końcami dwóch profili, przedłużając karnisz do dowolnej długości. W przypadku szyn sufitowych łączniki są wsuwane wewnątrz profilu na styk dwóch odcinków i często dodatkowo skręcane lub zaciskane śrubką. Dobrze dopasowany łącznik aluminiowy jest prawie niewidoczny na zewnątrz i – co ważne – nie blokuje przesuwu ślizgów.
Dla karniszy rurowych dostępne są metalowe łączniki proste. Taki łącznik to zwykle wąska rurka (czasem gwintowana lub ze śrubkami imbusowymi) wsuwana wewnątrz łączonych drążków. Montaż polega na włożeniu łącznika do pierwszej rury, dokręceniu śrubki unieruchamiającej, a następnie nasunięciu drugiej rury i dokręceniu całości. Efekt to długi drążek, który wizualnie sprawia wrażenie jednego karnisza. Trzeba jednak pamiętać o kilku kwestiach przy łączeniu rur:
Montaż to jedno, ale jak zachowa się tkanina zawieszona na zakrętach i po skosie? Istnieje kilka typowych błędów i problemów, na które warto zwrócić uwagę, planując zasłony w nietypowych konfiguracjach:
Jak widać, poprawne poprowadzenie tkaniny w nietypowych układach wymaga zarówno dobrego projektu karnisza, jak i świadomego wyboru zasłony. Miękka tkanina, odpowiednia szerokość i ewentualne akcesoria (stopery, klamerki) potrafią zniwelować wiele potencjalnych problemów.
Można wybrać system łamany (łącznik przegubowy) lub gięty. Łamany jest prosty, ale nie pozwala na przesuw zasłon przez narożnik. Gięty umożliwia płynny przesuw, a gięcie wykonywane jest najczęściej z promieniem 10–15 cm lub za pomocą gotowych łuków.
Stosuje się gięte szyny aluminiowe dopasowane do łuku ściany lub okna. Szyny mogą być gięte fabrycznie w półkole lub segmentowo, tworząc łagodny łuk. Umożliwiają pełny przesuw zasłony bez przerw.
Szyny aluminiowe można montować pod kątem, np. na skośnym suficie poddasza. Ważne jest zastosowanie hamulców lub klamer, by zasłona się nie zsuwała. Czasem stosuje się szyny górną i dolną – zasłona działa wtedy jak roleta.
Dla nietypowych krzywizn najlepiej zamówić szyny gięte na szablon. Pozwala to idealnie dopasować kształt karnisza do ściany lub sufitu. To rozwiązanie dla okien, których wcześniej nie dało się zasłonić klasycznym systemem.
Do wykuszy można zastosować karnisze rurowe z łącznikami przegubowymi lub szyny gięte z łukami dopasowanymi do kątów. Jeśli zależy nam na płynnym przesuwie zasłony przez całość – lepsze będą szyny gięte. W przypadku firan i zasłon warto wybrać system podwójny np. z gotowymi łukami dwutorowymi.
Zasłonę można zawiesić na szynie zamontowanej pod kątem, dopasowanej do skosu i sufitu. Popularne rozwiązanie to gięta szyna w kształcie L lub montaż szyny wewnątrz wnęki. Na poddaszach najlepiej sprawdzają się szyny sufitowe – łatwe do montażu na pochyłych płaszczyznach.
W otwartych przestrzeniach szyny sufitowe sprawdzają się jako prowadnice dla zasłon oddzielających strefy. Mogą biec prosto lub po łuku, np. w zaokrąglonym rogu. Szyny są stabilne, łatwe do montażu i bardziej praktyczne niż karnisze rurowe, szczególnie przy cięższych kotarach.
W Co w Oknie posiadamy najlepszy rozwiązania, które można dopasować różnych typów ścian. W naszej ofercie znajdziesz karnisze metalowe okrągłe i kwadratowe oraz szyny sufitowe aluminiowe i szyny PCV. Już dziś umów się na bezpłatny pomiar i dobór karniszy do Twoich okien.
Szyny sufitowe i gięte karnisze rurowe mają różne zalety i sprawdzą się w zależności od potrzeb – szyny to wybór funkcjonalny, idealny do trudnych układów przestrzennych, narożników, wykuszy, łuków czy skosów, gdzie liczy się płynność przesuwu zasłon i dyskrecja systemu. Z kolei karnisze rurowe lepiej pasują tam, gdzie ważna jest estetyka, klasyczny wygląd oraz możliwość montażu ściennego – szczególnie przy prostych oknach i gdy zależy nam na ozdobnym elemencie aranżacji. Kluczowy jest dobór rozwiązania do konkretnej sytuacji – jeśli nie jesteś pewien, warto skonsultować się z fachowcem, by wybrać system, który będzie zarówno praktyczny, jak i estetycznie dopasowany do wnętrza.
Szynę warto wybrać, gdy liczy się funkcjonalność, płynny przesuw zasłon przez narożniki i brak miejsca na wsporniki. To także lepsze rozwiązanie przy skosach, łukach i wykuszach.
Tylko częściowo – można użyć przegubowych łączników, ale zasłony nie przejadą przez łączenia. Przy łukach lepsze są szyny gięte lub elastyczne profile.
Tak, w przypadku giętkich szyn z tworzywa – da się je formować ręcznie. Przy aluminiowych gięcia wykonuje producent na zamówienie, zgodnie z podanym promieniem lub szablonem.
Stosuje się łączniki proste (wewnętrzne tulejki), które pozwalają uzyskać długi karnisz bez wpływu na przesuw zasłony. W przypadku rur wymagane jest też podparcie łączenia wspornikiem.
Zwykle powodem jest zbyt mały promień łuku lub źle spasowane połączenie profili. Czasem winna jest też zbyt sztywna tkanina, która nie układa się na zakręcie.
Tak – szyny można montować skośnie, dopasowując je do kąta sufitu. Należy wtedy zabezpieczyć zasłonę przed zsuwaniem (np. hamulce, klamry).
Tak, szczególnie szyny sufitowe dobrze się sprawdzają w tej roli. Pozwalają zawiesić kotarę oddzielającą np. sypialnię od salonu – nawet po łuku.
Więcej niż na prosty odcinek – tkanina musi mieć naddatek, by dobrze się układała. Zaleca się ok. 1,5–2 razy większą szerokość zasłony niż długość toru.